Czar antystresowy

Z pewnością zdarzają ci się dni, kiedy masz wrażenie, że wszystko idzie na opak. Rano budzik nie zadzwonił (bo akurat baterie się wyczerpały), poranna kawa rozlała się po całej podłodze (bo domowy zwierzak przebiegł ci drogę), a autobus do pracy uciekł w ostatniej chwili, a ty ostatnim tchem dobiegając na przystanek – mogłeś mu tylko pomachać na dowidzenia. Masz wrażenie, że to absolutnie katastrofalny dzień i że już nic nie da się zrobić. Zanim jednak skoczysz z najbliższego mostu, wypróbuj choć raz działanie Czaru Antystresowego.

Przede wszystkim znajdź sobie spokojny kąt. Jeżeli jesteś w domu – skieruj się do swojego Miejsca Mocy. Jeżeli jesteś poza domem, w drodze – skorzystaj z tego, co ci się nadarzy ( np. wejdź do kościoła, znajdź zaciszne miejsce w parku czy miejsce w spokojnej kawiarence).
Następnie stań lub usiądź odprężony (jeśli siedzisz – rozstaw stopy na podłodze mniej więcej na szerokość barków), luźno połóż ręce na udach i wyprostuj plecy (jeżeli masz za plecami jakieś oparcie – oprzyj się o nie). Zamknij oczy i pogrąż się w spokoju.

Wizualizuj sobie człowieka, który wyprowadził cię z równowagi. Zobacz oczyma wyobraźni, jak ta osoba stawia komuś na stole bukiet kwiatów i ty wiesz, że ten ktoś będzie się z tego bardzo cieszył. Następnie wyobraź sobie, ze to jest twój stół i poczuj, jak miły jest ten gest. Wycisz się i odpręż.

Wyobraź sobie jeszcze raz sytuacje, która cię zdenerwowała. W miejscu, w którym zaczniesz odczuwać stres – w swoich wyobrażeniach wprowadź – wprowadź do niej zmianę. (np. zamiast ulewy, która cię zaskoczyła, spraw, że w wizualizacji dotrzesz na czas do metra czy autobusu i nie zmokniesz). Poczuj dokładnie, jak się czujesz w zmienionej, poprawionej sytuacji. Uświadom sobie, że w obecnej chwili nie ma już znaczenia to, czy spóźniłeś się na autobus czy nie. Zastąp w swym umyśle stres przyjemnym wspomnieniem. 

autor: Ewa Pichalska 
w interpretacji U.Ascher, "Czarujące kobiety. Magia w życiu codziennym"